No ostatni dzień roku 2009. Już dziś jedni z nas będą wznosić toasty za udany rok, z dużym zyskiem, inni znów będą na pewno składać postanowienia noworoczne. Jak każdy ja też je mam, ale o nim dopiero na koniec.
Co mogę powiedzieć o tym roku? Zacząłem przygodę z inwestowaniem, oszczędzaniem. Z dążeniem do wolności finansowej. W sierpniu założyłem tego bloga, przez pewien czas nie funkcjonował. Powstało przez cały okres 17 postów, troszkę komentarzy przybyło. Poznałem wiele osób od których się dużo nauczyłem i które wiele mi pomagają. Najbardziej Blogger Markus któremu bardzo dziękuje za poświęcony mi czas!
Portfel w sierpniu wynosił 1000zł. Dzisiaj jest to 2200zł. Nie mówię że wszystko z gry czy coś, ale OSZCZĘDNOŚĆ. Zainwestowałem w tym roku pierwsze pieniądze w srebro. Uważam że to dobry ruch. Uważam ten rok do udanych bo wiele zyskałem, dowiedziałem się i w następnych latach będzie z tego pożytek.
Co do postanowień noworocznych, powiększyć stan portfela jak najwięcej. Nie planuje ile, ale będę oszczędzać jak tylko się będzie dało. Chodź po cichu marzy mi się 8-10 tyś.
A wszystkim którzy to czytają chcę życzyć samych sukcesów w nadchodzącym nowym 2010 roku.
czwartek, 31 grudnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Życzę nie 8-10 tys ale 10-12 tys. :)
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńgratuluję takiego przyrostu kapitału - to dobrze rokuje na przyszłość. Na początku drogi najważniejszy jest nawyk stałego oszczędzania, dopiero po uzbieraniu większej kwoty warto skupić się na optymalizacji i stopie zwrotu.
Widzę, że podlinkowałeś mnie więc odwdzięczę się tym samym.
Pozdr.
Moim zdaniem lepiej trzymać środki bezpiecznie na lokatach lub kontach oczczędnościowych
OdpowiedzUsuń