czwartek, 6 maja 2010

Bankomaty

Codziennie wiele ludzi korzysta z bankomatów, w wielu bankach, wielu miastach. Bankomat jak każde urządzenie może jednak czasem zawieść.

Jedno z praw Murphy'ego mówi, że jeśli coś się może zepsuć, to na pewno się zepsuje. Tak też się stało, ostatnio przy wypłacie, bankomat w ING zaraz po WŁOŻENIU "połknął" moją kartę.

Nie jest to jakiś duży problem, lecz jednak bardzo kłopotliwy, generalnie zostaliśmy bez możliwości korzystania z pieniędzy. Aby odzyskać kartę, należy pierw zgłosić się do oddziału bankowego i powiadomić ich i tym co się stało z tą kartą. A następnie usłyszymy wiadomość "nowa karta przyjdzie do 2 tygodni". Sporo czasu jednak, ale co zrobić.


Będąc przy tym temacie, oprócz takiego problemu z połknięciem karty jesteśmy narażeni również na inne niepowodzenia ze strony bankomatu:

-brak pieniędzy w bankomacie
-brak połączenia z bankomatem
-brak środków na koncie
-błędnie wpisana kwota(często widać na bankomacie w jakim nominale można wypłacać:20,50,100,200, a jak się często okazuje 20 rzadko się da)
-utrata ważności karty

5 komentarzy:

  1. Z tymi nominałami to nigdy nic nie wiadomo. W euronecie minimalny nominał to oficialnie 50zł ale okazuje się że 20-kami też potrafić pluć, a z kolei BZBWK posiada nawet dyszki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałem, że dzisiaj była duża awaria w 3 bankach. W mBanku podobno był nawet problem z wypłatą pieniędzy z bankomatu. Mam nadzieję, że już naprawili, bo potrzebuję trochę gotówki :)

    YpsilonFund

    VIX - indeks strachu

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak zgadza się :) mBank, Polbank, Kredyt Bank. W nich dziś były awarie. Co do mBanku jakaś użytkowniczka pisała że miała problem z zapłata kartą. W polbanku z powodu zbyt dużej liczby logowań, system był przeciążony.

    OdpowiedzUsuń
  4. dlatego właśnie trzeba mieć kilka kart z różnych banków.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem klientem ING Banku. Wiele razy zdarzało mi się że nie miałem dostępu do własnych pieniędzy. Dlatego wolę pieniądze trzymać w kieszeni, niż wpłacać je do banku.

    OdpowiedzUsuń